Rozszerzanie diety niemowlęcia to rzecz, na którą wiele mam czeka. Z niecierpliwością odliczają one dni, które dzielą maluszka od podania pierwszej tartej marchewki czy kaszki. Większość mam zapisuje w dzienniku żywieniowym, co kiedy podało maluszkowi. To bardzo dobre posunięcie, zwłaszcza przy pierwszych miesiącach wprowadzania pokarmów stałych. Niestety, nie wszystkie produkty są dobrze tolerowane przez maluchy. Warto zatem postępować zgodnie z wytycznymi WHO.
Rozszerzanie diety – krok po kroku
Według aktualnych zaleceń WHO dziecko do 6 miesiąca życia włącznie powinno być karmione wyłącznie mlekiem matki. Kobiety, które karmią mlekiem modyfikowanym, mogą miesiąc wcześniej rozpocząć rozszerzanie diety. Warto pamiętać, że pierwsza marchewka czy brokuł powinny być ugotowane i możliwie mocno zblednowane. Podawanie dzieciom kawałków należy zostawić sobie na czas, kiedy będą one samodzielnie już siedziały. W pierwszej kolejności warto zacząć od warzyw, następnie wprowadzać kaszki, jajo i mięso. Grzyby i orzechy należy wprowadzać dopiero po drugim roku życia. Wszystko należy wpisywać sobie w dziennik żywieniowy, aby obserwować potencjalne wystąpienie reakcji alergicznych.
Jak postępować w przypadku podejrzenia alergii pokarmowej u dziecka?
Temat alergii u małych dzieci jest niezwykle trudny. Testy na alergie pokarmowe wychodzą dopiero około trzeciego roku życia. A zatem pierwsze trzy lata są czasem obserwacji. Prowadzenie dziennika żywieniowego umożliwia wyeliminowanie produktów, które szkodzą maluszkowi. U dzieci wykazujących tendencje do alergii, powinno się nieco inaczej wprowadzać pokarmy, niż u tych nienarażonych na nietolerancje pokarmowe. Zazwyczaj nowy produkt podaje się przez cztery dni, każdego dnia zwiększając ilość. Pierwszego dnia może to być jedna łyżeczka ziemniaka, a kolejnego już dwie. Jeśli czwartego dnia nie wyjdzie reakcja alergiczna, można spokojnie przyjąć, że produkt został zaakceptowany przez organizm dziecka. W przypadku małych alergików, okres wprowadzania pokarmu należy wydłużyć do tygodnia lub nawet dwóch. Warto również wiedzieć, że uczulić może wszystko co zbudowane jest z białek, a więc wszystko, co można zjeść. Alergia może wyjść w każdej chwili życia. Dlatego taki dziennik żywieniowy warto prowadzić dziecku aż do ukończenia trzeciego roku życia. Wówczas testy na alergie pokarmowe – z krwi, jak i płatkowe – dają już miarodajne wyniki. Choć nadal – jeśli nie wyjdzie uczulenie w panelu, wcale nie oznacza to, że dziecko nie ma alergii. Zawsze najważniejsza jest obserwacja.